Moja pasja

wtorek, 27 stycznia 2015

"Może mi coś zmalujesz??"

Witajcie!!!

W sobotę wybrałam się z moją starszą siostrą na zakupy. Miałam jej doradzić w czym bedzie świetnie wyglądać i o dziwo Kasia kupiła w Orsayu: sukienke, żakiet i piękną spódniczkę z nowej kolekcji oraz czarną bluzeczkę w Camaieu. Poszłyśmy także do Rossmana w poszukiwaniu top coatu, dorwałam od Diamond Flash od Sally Hansen (21,99 zł) - zobaczymy czy się sprawdzi, bo Insta-Dri powędrował do kosza (zgluciał).

Kasia stwierdziła, że jak ma wolny dzień to moge jej pomalować paznokcie. Nie miała wytycznych co do koloru, więc postanowiłam na szrości.




Na palcach małym i wskazującym jest lakier GR RC 113, a na pozostałych wykonałam gradient z : czarnego GR RC 35, szarego GR RC 113 oraz białego Sally Hansen Xtreme wear 300 White On.  Na serdecznym oraz na kciuku zmalowałam piórka farbkami akrylowymi. Całość pokryta SH Diamond Flash. Niestety była pora kąpieli moich skarbów, więc skórki nie zostały dokładnie oczyszczone, nad czym ubolewam :/

Oto reszta zdjęć:






Strasznie podoba mi się efekt gradientu, ale postanowiłam, że następny wykonam po zaopatrzeniu sie  w maskę do farb lub jakiś lateks ochronny. Macie jakieś sprawdzone preparaty osłaniające skórki  i resztę palca???

Buziaki :D

4 komentarze:

  1. Z takich domowych rzeczy to taśma klejąca, a z rossmanowych to np baza "peel off" teraz miss sporty wypuściło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z taśmą klejącą jeszcze nie próbowałam, więc trzeba to zmienić.... o "peel off" czytałam różne opinie, ale się jeszcze zastanowie czy przetestewać. Dziękuję :D

      Usuń
  2. Faktycznie taśma nie najgorzej się spisuje - dobrze przyklejona może sporo zmywania oszczędzić :) Bardzo dobrze wychodzi Ci malowanie farbkami :) tak trzymaj :)

    OdpowiedzUsuń