Moja pasja

niedziela, 8 lutego 2015

Kropeczki :)

Witajcie!!!

Miałam koszmarny tydzień.... 31 stycznia trafiłam z Kamilkiem ( mój półroczniak) do szpitala. Niestety, w stresie i panice, wybrałam okropny szpital. Jestem zła jak osa na siebie!!!
Jedyne dobro w tym szpitalu to przemiła i potrafiąca wytłumaczyć wszystko - Pani Ordynator!!

Kiedy wychodziliśmy z oddziału, Kamiś wyglądał na zdrowego (miał wirusowe zapalenie nosa, gardła i tchawicy, z wysoką gorączką). Niestety następnego dnia nie chciał nic pić, a co zjadł to zwrócił. Więc, po konsultacji z naszym lekarzem, pojechaliśmy na SOR (na Ligocie) z początkami odwodnienia. 

Na tym oddziale Kamiś był przebadany ekspresowo. Na szczęście dostał 2 kroplówki i po kontrolnym badaniu krwi, pojechaliśmy do domku. Ratownicy zajmowali sie każdym małym pacjentem bardzo profesjonalnie i dokładnie. 

Jeszcze do końca nie wyzdrowiał, ale staramy się by było coraz lepiej.


Koniec..... teraz pora na poprawę humoru :D (oczywiście poza uśmiechami szkrabów) - zdobienie.


Baza - odżywka Laura Conti Whitening, lakier czekoladowy - GR RC 115, miętka - Sally Hansen Xtreme Wear 340 mint sorbet. Kropeczki zrobione sondą, a całość pokryta SH Insta-Dri.






Zdobienie szybkie i proste, ale efektowne. Podobają mi się te różne odstępy :D:D

Buziaki :)

2 komentarze:

  1. Bardzo ładne :) jak chodzi o naszą służbę zdrowia to brak słów.. zdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :D na szczęście zdrówko już do nas wróciło :D

      Usuń